
Jan Krzysztof Bielecki – były Premier RP:
– Art-B nie rozwinął się dlatego, że myśmy rządzili. To my go najpierw operacyjnie, a potem wszelkimi innym środkami prawnymi zlikwidowaliśmy.
– Gdy byłem w Ursusie w lipcu 1991 roku, wiedziałem już, że to jest niebezpieczna grupa. Byłem zszokowany, kiedy zobaczyłem na sali Gąsiorowskiego. Jako eksperta ze strony załogi! Na dodatek jako jedyny był naprawdę zorientowany, co się tam dzieje. Byłem wściekły! Jakiś czas potem przyszedł do mnie Milczanowski i powiedział, że ma wystarczające dowody, żeby ich zamykać….